Blog

Laowa Argus 35 mm f/0,95 - superjasny obiektyw manualny

 

Venus Optics Argus 35 mm f/0,95 APO FF to bardzo ciekawa propozycja dla użytkowników pełnoklatkowych aparatów bezlusterkowych.

Seria Argus to seria, którą cechuje bardzo duży otwór przysłony. Jako pierwszy pojawił się obiektyw do aparatów z matrycą APS-C – Argus 33 mm f/0.95, tym razem na rynek trafiła superjasna trzydziestkapiątka - Argus 35 mm f/0,95 APO FF. Dostępna jest z trzema mocowaniami – Canon RF, Sony E oraz Nikon Z.

Zaznaczyć należy, że jest to obiektyw manualny, bez jakiejkolwiek elektroniki – jak to Laowa ma w zwyczaju. Wykonany jest bardzo solidnie, a jak na swoje parametry nie jest też specjalnie duży - 77 x 103 mm i 755 g. Bardzo na plus jest wewnętrzne ogniskowanie – przekręcanie pierścienia ostrości nie powoduje wysuwania się elementów obiektywu. Sam pierścień ostrzenia chodzi z przyjemnym, niewielkim oporem, ale posiada też bardzo duży zakres, dzięki czemu ostrzenie jest precyzyjne i naprawdę nie sprawia kłopotów.

Laowa Argus 35 mm f/0,95

Argus posiada również przełącznik, który pozwala zmienić tryb pracy pierścienia przysłony ze skokowego na płynny, co z pewnością docenią osoby, które filmują.


To, czego zabrakło w tej konstrukcji, to uszczelnienia. Tej klasy obiektyw powinien je mieć, by móc bez obaw korzystać z niego w dowolnych warunkach. Zwłaszcza, że korpusy, do których został zaprojektowany zwykle są uszczelnione. Co prawda podczas spaceru w mocno śnieżny dzień, kiedy przemoczone miałam wszystkie ciuchy – obiektywowi nic się nie stało, ale jednak większy komfort miałabym, gdyby obiektyw był uszczelniony.

Producent chwali się, że szkło „docenią osoby fotografujące po zmroku, a także entuzjaści astrografii marzący o ostrych zdjęciach konstelacji gwiazd, mgławic lub księżyca”. Ponieważ wiadomo jak często można spotkać w Polsce bezchmurne niebo w grudniu – postawiłam na pierwszą opcję i wybrałam się na wieczorny spacer z modelką. Największym atutem tego obiektywu jest bokeh, dlatego na zdjęciach nie mogło zabraknąć licznych światełek Wrocławskiego Jarmarku Bożonarodzeniowego w tle.


Fot: Tutenhoman Mod: Urszula Szatkowska

Wraz z Ulą przeszłyśmy się wieczorową porą po rozświetlonych ulicach Wrocławia z aparatem w dłoni i sprawdziłyśmy, co uda nam się stworzyć i jak sprawdzi się Venus Optics Argus 35 mm f/0,95 APO FF.

Przyznam, że praca tym obiektywem to czysta przyjemność. Przy włączonym peackingu z ostrzeniem nie ma najmniejszych problemów, a superjasny otwór przysłony pozwala fotografować nawet wtedy, gdy nie mamy do dyspozycji za dużo światła. Naprawdę przyzwoita ostrość połączona z przyjemną płytką głębią ostrości daje po prostu ładny obrazek.

A bokeh? Tło jest fajnie rozmyte, ale wciąż widać w nim szczegóły – to bardzo na plus. Punkty świetlne nie nie tworzą idealnie okrągłych bąbelków – są lekko spłaszczone, ale jednocześnie gładkie, nie tworzą „nerwowego” bałaganu w tle.

Fot: Tutenhoman Mod: Urszula Szatkowska

Fot: Tutenhoman Mod: Urszula Szatkowska

Fot: Tutenhoman Mod: Urszula Szatkowska

Fot: Tutenhoman Mod: Urszula Szatkowska

To, co mi się nie podoba to winieta. I choć zwykle delikatna winieta mi nie przeszkadza, wręcz ja lubię. to ta z Argusa jest po prostu nieestetyczna – brzydka. Widać to zwłaszcza na zdjęciach, z jednolitym tłem. I tak, wystarczy jeden klik w Lightroomie, żeby się jej pozbyć, ale do czegoś przecież muszę się przyczepić.

Osobiście bardzo się polubilśmy z Argusem podczas tych dwóch zimowych spacerów. Obiektyw jest zdecydowanie wart uwagi.Znajdziecie go tutaj: Venus Optics Argus 35 mm f/0,95 APO FF

 

zobacz pozostałe wpisy

Zostaw komentarz

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium